Zasady i bezpieczeństwo
W pierwszych dniach listopada Ukraińcy zajęli zarząd administracji, w tym między innymi Dyrekcję Policji. 1 listopada administrację akt rządowych i kasy wziął na siebie ukraiński adwokat i działacz społeczny Stepan Baran, kierownictwo służby bezpieczeństwa — radca Suchański. Ze względu na realne działania wojskowe na ulicach miasta, nowi urzędnicy zaproponowali precyzyjne zasady funkcjonowania dla mieszkańców. Swobodne poruszanie się po mieście ograniczono do godziny 18:00. Kawiarnie i szynki miały być zamykane również o 18:00. Zabraniało się noszenia przy sobie broni — "Każda broń ma być wydana i złożona w Dyrekcji Policji do rąk oficera wojska ukraińskiego". Od mieszkańców wymagało się przestrzegania "bezwzględnego spokoju". Przepustki do przemieszczania się po mieście można było otrzymać jedynie w Dyrekcji Policji.
W celu zapewnienia spokoju i porządku w mieście Ukraińcy i Polacy zgodzili się na utworzenie specjalnego komitetu z 24 przedstawicieli, po 12 z każdej strony. Prośby do mieszkańców miasta z wezwaniem do unikania agresji wychodziły w dwóch językach. Jednak, jak pisało "DIŁO" działalność komitetu została zakończona przez narodowe ambicje obu stron. W celu zapewnienia spokoju i porządku na ulicach, przy których mieszkali Żydzi, przy wsparciu syjonistów utworzono specjalną milicję, która rekrutowała się spośród Żydów. Komitet wzywał Żydów do bezwzględnego zachowania neutralności. Takie rozporządzenia znacznie zmniejszyły ruch ludzi w mieście, większość pozostawała w swoich domach.
Od 26 listopada sprawami przywrócenia porządku i spokoju w mieście zajmował się Komitet Bezpieczeństwa, na czele którego stał Wit Sulimirski. W jego skład weszły Miejska Straż Obywatelska i płatna policja miejska. Od tego dnia zabroniono przemieszczania się po mieście bez przepustki po godzinie 22:00, bramy kamienic można było otwierać od 6:00 do 18:00, sklepy miały pracować od 8:00 do 16:00. Wspomniane organy odpowiadały także za rewizje mieszkań, które prowadzono od 8:00 — do 16:00. W wypadkach krytycznych (zazwyczaj politycznych) przepis ten można było zmieniać. Amunicję wojskową należało zdać na policji. Broni myśliwskiej nie odbierano właścicielom, jeśli posiadali oni zgodę Komitetu Bezpieczeństwa.