Legitymizacja władzy
Ukraińskie i polskie państwa, które miały powstać na podstawie manifestu imperatora Austrii Karola I z października 1918 roku oraz "prawa narodów do samostanowienia", pretendowały po części do tego samego terytorium. Nie mogło to nie doprowadzić do otwartego konfliktu zbrojnego. Jeśli stolicą nowego zachodnioukraińskiego państwa miał być Lwów, to przyszłej niepodległej Polski — Warszawa. Obie strony łączyło staranie o legitymizację nowej władzy. W przypadku Polaków chodziło o zachowanie stabilnego funkcjonowania starego austriackiego porządku, żeby podporządkować go później nowemu rządowi w Warszawie, natomiast dla Ukraińców Lwów i Galicja stać się miały podstawą państwowości. Większość ukraińskich przywódców politycznych stanowili austriaccy prawnicy, dzięki czemu staje się zrozumiałe, dlaczego za jedyne źródło prawomocności swojej przyszłej władzy uważali monarchię Habsburgów.
Obie strony starały się przejąć władzę w sposób legalny od austriackiego namiestnika Galicji. Namiestnik Huyn nie chciał naruszać przepisów z Wiednia i do ostatka starał się kontrolować sytuację, zapewniając w kraju porządek i spokój. 28 października zwrócił się do kierowników powiatowych oznajmiając, że jest świadomy zbliżającego się konfliktu lojalności, ale prosi o wykonywanie swoich obowiązków, aż do utworzenia państwa polskiego. Jednocześnie podkreślił naturalne prawo Ukraińców do samostanowienia.
Polska Komisja Likwidacyjna wyznaczyła 1 listopada dniem początku wcielania Galicji Wschodniej i Lwowa w skład państwa polskiego. Żeby uprzedzić bieg wydarzeń, w nocy z 31 października na 1 listopada Ukraińcy dokonali przewrotu państwowego. Ukraińska Rada Narodowa ogłosiła, że wolą narodu ukraińskiego na dawnych ziemiach austro-węgierskich powstaje państwo ukraińskie i że Rada bierze na siebie pełnię władzy we Lwowie i regionie. Polakom i Żydom zaproponowano miejsca w ukraińskim rządzie oraz zachowanie wszystkich obywatelskich i narodowościowych praw.
Po mieście krążyły słuchy, że namiestnik potajemnie oddał władzę Ukraińcom i że jest to — ukraińsko-niemiecka zmowa. Karl Huyn zdementował je dopiero 3 listopada. Uprzednio - 2 listopada namiestnik znalazł prawomocne rozwiązanie w sprawie przejęcia władzy, przekazując wszystkie pełnomocnictwa do kształtowania nowych organów wykonawczych władzy swojemu zastępcy — Wołodymyrowi Decykewyczowi. Ten ostatni, powołując się na cesarski manifest uznał władzę Ukraińskiej Rady Narodowej, co miało zapewnić jej legalność. Przy czym nie miało to żadnego wpływu na rozwój walk, ponieważ dla polskiej strony ta decyzja nie miała żadnego znaczenia.