Rytuały późniejszych czasów
W okresie międzywojennym, co roku 1 listopada w katedrze św. Jura Ukraińcy odprawiali panachydę za poległych, a także w czasie Zielonych Świąt odmawiali modlitwy na grobach Strzelców Siczowych na cmentarzu Janowskim. Nierzadko obchodom towarzyszyły spontaniczne demonstracje, którym przeciwdziałały policja i polskie narodowe organizacje młodzieżowe. Polskie coroczne obchody 11 listopada rozpoczynały się liturgią za poległych, bohaterskich obrońców Lwowa i kończyły uroczystymi manifestacjami oraz złożeniem kwiatów na mogiłach orląt lwowskich.
W czasach radzieckich, zgodnie z ustnym przekazem, w nocy na 1 listopada na zaniedbanych grobach walczących UAH w tajemnicy składano wiązki kaliny.
Udokumentowane wznowienie rytuałów upamiętniających rozpoczęło się pod koniec 1980 lat w przededniu rozpadu ZSRR, co było związane z popularyzacją kultu Ukraińskich Strzelców Siczowych, a z czasem UAH oraz ZURL. Po proklamowaniu niepodległości Ukrainy, Ukraińcy i Polacy nijako zamienili się miejscami. Obecnie ukraińskie manifestacje 1 listopada przewidują militarną symbolikę, demonstracje, składanie kwiatów. Ukraińscy harcerze organizują "grę terenową" - imitację wydarzeń listopada 1918 roku. Prowadzone są historyczne rekonstrukcje walk UAH z "polskimi legionistami generała Hallera", czemu towarzyszą masowe przebieranki uczestników w stroje z epoki.
Polacy tradycyjnie prowadzą akcje "Światło pamięci", na dzień Wszystkich Świętych zapalając znicze na mogiłach polskich żołnierzy we Lwowie. Co ciekawe, zainteresowanie skierowane jest właśnie na groby wojskowych poległych w polsko-ukraińskiej wojnie, chociaż w ostatnich latach upamiętnia się również groby uczestników innych polskich powstań.