Walki o koszary Ferdynanda
W przededniu I wojny światowej w tych koszarach, zbudowanych podczas rządów imperatora Ferdynanda I, umieszczono dwa dywizjony 11 Pułku Artylerii Haubic oraz 11 Dywizjon Haubic Ciężkich. Pod koniec października 1918 roku z koszar nadal korzystały różne formacje armii austro-węgierskiej.
Według planów zrywu listopadowego, koszary miał zająć oddział 30 Batalionu Strzelców Polowych (który składał się w 56% z Ukraińców, z których część tam obozowała) oraz wojskowych — artylerzystów. Według wspomnień oberlejtnanta (porucznika) Iwana Rudnickiego 15 Pułk Piechoty był z czasem przemianowany na Pułk imienia kniazia Lwa, do którego oddelegowano 50 żołnierzy z kulomiotami. Komendantem ukraińskiej załogi został oberlejtnant 30 Batalionu Strzelców Polowych Seweryn Kozak.
3 listopada rozpoczęło się pierwsze polskie natarcie w kierunku śródmieścia, w rejonie ulic Gródeciej i Janowskiej. Atak naraził się na zorganizowany opór zbrojny ukraińskiej załogi koszar Ferdynanda. Następnego dnia rozpoczął się kontratak sił ukraińskich z koszar Ferdynanda i koszar policji (ul. Kazimierzowska, obecnie Horodocka 24/26) pod komendą lejtnanta rezerwy (czotara) Mykoły Ziniuka. Jego zagon zwolnił budynki na początku ulicy Janowskiej i pomógł zagonowi czotara USS Wasyla Kłyma zająć Górę Straceń i odeprzeć kilka polskich kontrataków. Z czasem ukraińskim wojskowym przyszło porzucić te pozycje.
W ciągu następnych dwóch dni sytuacja załogi pogorszyła się — polskie siły znowu otoczyły koszary. Obrońcom skończyły się naboje i żywność, nie działała kanalizacja, byli zabici i poranieni. Z czasem główna komenda nadesłała pomoc. 20 osób z USS z kulomiotem i minomiotem rozerwało pierścień oblężenia i przedarło się do koszar. Dalsze działania wojskowe złożyły się na swego rodzaju front, który utrzymywał się do 21 listopada. Pomimo zastosowania artylerii, wysadzenia kanalizacji i niedotrzymania warunków pokoju, Polakom nie udało się zawładnąć tym obiektem.
21 listopada rozpoczął się odwrót ukraińskich sił zbrojnych ze Lwowa. Wtedy ukraińska załoga niezauważenie opuściła koszary Ferdynanda.